Na szlaku łączącym Likę i Karlovac, znajduje się perła największego chorwackiego dziedzictwa przyrodniczego, Park Narodowy Jeziora Plitvickie.
Te rejony Chorwacji zaskakująco różnią się od tego co spotykamy w miasteczkach leżących na trasach turystycznych i w okolicach morza. Tu jest pięknie i pusto, a przede wszystkim zielono. Rzadko spotyka się wypalone słońcem łąki i skały, do których tak jesteśmy przyzwyczajeni będąc nad morzem. Tu jest inaczej, i jest wszystko:
– piękne gęste lasy bukowe, jodłowe i sosnowe,
– kwieciste łąki,
– liczne jaskinie,
– i ponoć z wielu gatunków zwierząt, można spotkać brunatnego niedźwiedzia.
Jeziora Plitvickie leżą w południowej części gór Mała Kapela. Około140 km od Zagrzebia, niedaleko wschodniej granicy z Bośnią i Hercegowiną.
Pierwszy rezerwat na tym terenie został założony w 1928 r. Granice utworzono w 1949 r., później je kilkakrotnie poszerzano. Ostatecznie je określono w 1997 r. i objęły powierzchnię 29 500 ha. W 1979 Park Narodowy Jezior Plitwickich znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.
LEGENDA MÓWIĄCA O POWSTANIU PLITVIC
W regionach krasowych, o skomplikowanej sieci podziemnych strumieni, mieszkańcy wodzie, przypisywali mityczne znaczenie. Może brało się to z trudności zrozumienia tych zjawisk. Biorąc pod uwagę fakt, jak pięknie położone są Plitvice, trzeba zrozumieć pojawiające się legendy, przekazywane przez najstarszych mieszkańców tych okolic. Usłyszałam taka legendę.
Dawno temu, opisywane okolice, dotknęła susza. Nie było czym podlewać upraw, poić zwierząt, na wskutek czego uprawy uschły a zwierzęta zdechły. Ludności w oczy zajrzał głód. Zaczęto modlić się o deszcz. Na początku bezskutecznie. Modlono się bardzo żarliwie, a to trafiło do serca Czarnej Królowej. Ukazała się na niebie i posłała w dolinę piorun, po którym zaczął padać deszcz. Deszcz padał przez wiele dni, aż popłynęły strumienie, doliny się zazieleniły i utworzyły jeziora i wodospady. Tak powstały wodospady, według najstarszych mieszkańców Plitvic, którzy przypisują im nadprzyrodzone pochodzenie. Mnie ta legenda bardzo się podoba i chcę w nią wierzyć.
JAK POWSTAŁY PLITVICE WEDŁUG NAUKOWCÓW
By jednak obraz był kompletny, dowiedzmy się, co naukowcy mają do powiedzenia, o powstaniu tego pięknego zakątka.
Przez wiele tysięcy lat woda tworzyła system krasowych form. Składał się on z licznych:
– wywietrzysk,
– ponorów – forma terenu właściwa obszarom krasowym, mająca postać otworu lub korytarza wydrążonego przez wodę,
– jaskiń
Kształtowanie się tych „naturalnych ogrodów” to w rzeczywistości proces biodynamiczny. Polega on na nieustannym budowaniu i późniejszym niszczeniu trawertynowych barier powstających na wskutek narastania wapiennych osadów.
Istotną rolę w przemianach tutejszych zbiorników wodnych odgrywa roślinność, glony i mchy wodne walnie przyczyniają się do tworzenia osadów, z których powstają trawertynowe skały.
Skoro już wiemy jak powstały Plitvice, to może teraz trochę o tym, co w nich możemy zobaczyć.
TRASY WYCIECZKOWE
Jest osiem tras wycieczkowych, różniących się między sobą:
– czasem zwiedzania,
– ilością kilometrów do przebycia,
– regionem parku który chcemy obejrzeć.
Jedna trasa prowadzi do wielkiego wodospadu zwanego Veliki slap, to jest trasa górna, natomiast dolna ma mniejsze wodospady ale równia atrakcyjne.
Można wybrać dla siebie najbardziej optymalna trasę. W pokonaniu tras pomagają zwiedzającym statki, pływające po jeziorze Kozjak oraz autobusy. Statki są na elektryczność aby nie zanieczyszczać powietrza Plitvic.
Kompleks Jezior Plitwickich zasilają dwa potoki Crna Rijeka i Bijela Rijeka, łączące się w rzekę Maticę. Woda, powodując erozję skał wapiennych, w naturalny sposób utworzyła wiele połączonych jezior. Każde z nich znajduje się na innym poziomie, pomiędzy 503 a 639 m n.p.m.
W parku w Plitvicach jest 16 jezior kresowych.
Są one połączone wodospadami, powstałymi w wyniku osadzania się skał wapiennych – trawertynu.
Dzielą się one na:
- Górne jeziora – Gornja Wezera:
- – największe to jezioro Kozjak, ma powierzchnię 80 hektarów i jest głębokie na 49,5 m. Do jeziora Kozjak wpadają wody rzeki Rjecica, a wypływa z niego rzeka Korana.
- – Prošćansko jezero,
- – Ciginovac,
- – Okrugljak,
- – Batinovac,
- – Veliko jezero,
- – Malo jezero,
- – Vir,
- – Galovac,
- – Milino jezero,
- – Gradinsko jezero,
- – Burgeti
- Dolne jeziora – Donja Wezera:
- – Milanovac,
- – Gavanovac,
- – Kaluđerovac,
- – Novakovića Brod. Z Novakovica Brod, ostatniego z Dolnych Jezior, wody Korany malowniczo spadają 72 m w dół, wodospadem Sastavci, który zbiera wszystkie wody przepływające przez Plitvice.
Potok Plitvica, spada w głąb doliny wysokim na 78 m Wielkim Wodospadem – Veliki slap. Jest to największy wodospad Chorwacji.
W Parku Narodowym Jezior Plitwickich znajdują się też jaskinie. Największe z nich to Supljara o długości 70 metrów oraz Golubinjaca o długości 160 metrów.
ZABRANIA SIĘ
– oddalanie się od oznakowanych ścieżek,
– biwakowanie,
– rozpalanie ognisk,
– łowienie ryb,
– kąpiel w jeziorach w miejscach do tego celi nie wskazanych.
CZY WIECIE, ŻE PIERWSZE OFIARY WOJNY CHORWACKO – JUGOSŁOWIAŃSKIEJ BYŁY W PLITVICACH?
Plitvickie jeziora leżą w pobliżu granicy Chorwacji z Bośnią i Hercegowiną. Rejon ten był nazywany Krajiną. Wiem, że Chorwaci tego określenia nie lubią i częściej nazywają go Liką.
W czasie rozpadu Jugosławii w 1991 r., do terytorium tego zgłaszali swoje pretensje zamieszkali w Bośni Serbowie. Teren ten nazywali „Republiką Serbską Krajina”. Park formalnie podlegał chorwackim władzom, lecz okoliczną ludność w tamtych czasach, stanowili w większości Serbowie.
31 marca 1991 r., właśnie na terenie Plitvic, rozpoczęła się wojna domowa pomiędzy Armią Chorwacką i Armią Republiki Serbskiej Krajiny. Wczesnym świtem, na drodze Karlovac – Knin, serbski oddział zaatakował autobus, wiozący chorwackich milicjantów. Pierwszą ofiarą wojny został Chorwat.
Wzmogło to napięcie, pomiędzy, domagającą się autonomii Jugosłowiańską Republiką Chorwacji a władzami Jugosławii. Zdarzenie to, istotnie wpłynęło na późniejsze wydarzenia: na formalną deklarację niepodległości Chorwacji i wojnę Jugosłowiańsko – Chorwacką.
Po tym wydarzeniu Chorwaci zbudowali w lesie stanowiska ogniowe. W okolicach granic parku stanęły serbskie czołgi, które wyparły chorwackie oddziały. Przez pięć lat Plitvice były wielkim wojskowym obozem. Serbscy żołnierze zaminowali trawertynowe tamy, grożąc ich wysadzeniem i zniszczeniem parku, poprzez kompletne zalanie go.
Zaniepokojone UNESCO kilkakrotnie przysyłało swoje misje, by zapobiec najgorszemu. Na szczęście groźby nigdy nie zostały spełniono, a w sierpniu 1995 r. Chorwaci odbili te tereny z rąk Serbów.
Dlaczego zaczęło się to wszystko w Parku w Plitvicach? Serbscy separatyści, sprzeciwiający się niepodległości Chorwacji, specjalnie wybrali Jeziora Plitwickie na miejsce rozpoczęcia wojny. Plitvice już wtedy były bardzo znane, podziwiane i odwiedzane. Park bardzo dobrze funkcjonował co najmniej od 1949 roku. Przyjeżdżało tu bardzo dużo zachodnich turystów. Serbowie sądzili że uderzając w to miejsce, świat od razu usłyszy o ich żądaniach.
W wielu miejscach widać pozostałości po wojnie, w postaci zburzonych i nie zamieszkanych domów. Domy podziurawione kulami. Ślady wojny sprzed dwudziestu kilku lat są nadal widoczne. Świadczą też o tym krzyże i pomniki poświęcone zabitym. Widać że przez ten region przetoczyła się „oluja”. Wszystkie te okropności wojny miały miejsce w pięknej scenerii przyrody, wśród tych rzek krasowych, pięknych łąk i lasów.
Jadąc przez kolejne wioski, nie widać ludzi. Z drogowskazami też jest nie najlepiej.
Jechaliśmy trasą nie za bardzo uczęszczaną. Dosyć długo to trwało, ale w ostateczności nie żałowaliśmy tego, właśnie z powodu wyjątkowych widoków, zupełnie innych, niż w okolicach morza. Na tyle taka Chorwacja przypadła nam do gustu, że postanowiliśmy częściej zbaczać z utartych szlaków, aby właśnie taką inna Chorwację częściej oglądać.